Najlepsze PBF o pokemonach
Czas wyruszyć w swoją pierwszą przygodę zasmakować adrenaliny. Postanawiasz wyruszyć w góry jest ci bardzo ciężko tam wejść ale jakoś dajesz radę. Naszła cię chęć zdobycia Mt. Lokerestu. Jest to najwyższa góra na całym świecie. Liczy sobie 8849 m n.p.m. wychodząc na górę zauważasz że robi ci się coraz to zimniej. Postanawiasz robić obóz. Siedząc sobie w grocie słyszysz straszne krzyki co teraz zrobisz???
Offline
Mówię do Growlithe, choć mały pójdziemy to sprawdzić. Podchodzę do jaskini i postanawiam do niej wejść. Myślę - Może złapie jakiegoś pokemona,ale z drugiej storny jeśli będzie słaby to go nie łapie.
Ostatnio edytowany przez Rodimus (2013-05-09 15:01:35)
Offline
Wchodzisz do jaskini tam znajdujesz... małego i bezbronnego tediurasa, ja na twoim miejscu uciekałbym stąd bo nie zobaczy w najbliższym stuleciu nikt twojego ciała. Twój pokemon podchodzi do tediursy i... słychać ryk ursaringa, Uciekasz z tej jaskini i nagle zaczął padać deszcz zbiegasz na dół poślizgnąłeś się i wywróciłeś. Ursaringa nie było a ty leżałeś na deszczu pod drzewem widziałeś zejście do lasu jaskinie i chate drwala gdzie idziesz???
Offline
Postanawiam udać się do lasu. Powiedziałem do swojego pokemona, kto wie co nas tam czeka.
Offline
Wchodzicie do lasu jest tu dużo pokemonów typu robak roślina lot idziecie sobie boczną ścieżką widzicie trzy ścieżki:
Ścieżka Ognia- w tej części lasu przybywa najwięcej pokemonów ognistych. Jest tam mało drzew i temperatura dochodzi do 40 stopni celsjusza
Ścieżka wody- tu natomiast jest za nad to wilgotno. Jest tu wielkie jezioro. Bywa tu bardzo chłodno i drzewa są średniej gęstości
Ścieżka Lasu- a tu jest prawdziwy las jaki być powinien. Jest tu strasznie dużo drzew, a temperatura jest umiarkowana
Offline
Postanawiam udać się na ścieżkę lasu-Może spotkam tam silnego bulbasaura lub jakąś jego ewolucje którą mógłbym złapać- pomyślałem, Powiedziałem do Growlithe- Chodź mój drogi przyjacielu- i poszliśmy ścieżką
Offline
szliscie, szliscie, szliscie... Droga zdawała sie nie miec konca a dookoła noe było wodac zadnego pokemona... Zaraz nagle zauwarzyłes jakas inna sciezke była wezsza i zarosnieta było ja widac prawdopodobnie tylko dla tego iz była pokryta kostka ale ta była mocno zniszczona dookoła rosły piekne kwiaty nad ta boczna scieżka unosiła sie mgła co dodawało jej tajemniczosci... Nagle jeden z kwiatow poruszył sie był to ivsaur wyskoczył z zarosli i dosc szybko pobiegł tajemnicza sciezka. Co teraz zrobisz? Pojdziesz dalej droga ktora idziesz czy pobiegniesz za trawiasto-trujacym pokiem?
Offline
Powiedziałem Growlithe widziałeś to, choć musimy go dogonić. I pobiegliśmy zarośniętą wąską ścieżką, po cichu myślałem muszę złapać tego pokemona, oby miał dużo ataków i to silnych.
Offline
Zaczeliście gonić pokemona lecz on nagle znikł biegliście dalej i nagle ścieżka się skończyła prowadziła wprost w skalną ściane z której zwisały pnącza weszliście do środka było tam ciemno szliście po omacku nagle poczułeś że pod nogami nic nie masz spadałeś gdzieś i po chwili wpadłeś do oświetlonej jaskini gdzie zobaczyłeś te pokemony: nie widziałeś źródła światła był tam też Ivysaur ale nie było twego towarzysza chyba został na górze
Offline
Pozostawiam pokemony w spokoju lecz rozglądam się za Ivysaurem. Ale pomyślałem muszę dać znać Growlithe aby się nie bał i powiedziałem mu - Mały! Zostań! tam na górze, nic się nie bój zaraz tam do ciebie wrócę. Postanawiam iść poszukać ivysaura być może go złapie.
Offline
Pokemony patrzyły na ciebie Ivysaur stał z boku nagle spadł twój poke-pies wszystkie pokemony cofneły się a Ivysaur wyskoczył przednie i zaatakował dzikim pnączem a potem ostrym liściem wszystkie pozostałe pokemony były przerażone płakały co się tu dzieje pomyślałeś Ivysaur był wyraźnie zdeterminowany by pokonać ognistego poka musisz coś zrobić ale co Ivysaur chyba po prostu broni pozostałych pokemonów.
Offline
Mówię, spokojnie Ivysaur, nie jestem złym człowiekiem, nie skrzywdzę ciebie ani twoich kompanów-Mówię to patrząc mu się w oczy.Spokojne-mówię i podchodzę do niego wyciągając rękę aby go pogłaskać. Spokojnie powtarzam i mówię że jeśli nam pozwoli to postaramy się mu pomóc.
Offline
Ivysaur chyba nie miał wątpliwości co do ciebie on myśli że grotlithe jest zły boji się go mówi że wygląga zupełnie jak zwiadowca grupy ognistych pokemonów które nękają wszystkie pokemony w lesie a zwłaszza trawiaste dlatego schronili się w tej jaskini mówiąc to cały czas patrzył czujnie na twojego pokemona reszta płakała z tyłu myśleli że ich kryjówka jest odkryta i znów będą musieli uciekać...
Offline
Nie bójcie się, Growlithe, wygląda groźnie,ale jest bardzo honorowy i nie skrzywdzi nikogo bez potrzeby. Tak na prawdę to gdy cię zobaczyłem Ivysaur, to pomyślałem że możesz zostać moim pokemonem, ponieważ potrzebuję kogoś tak silnego jak ty. Ale chyba się myliłem.....
Offline
Ivysaur lekko się uspokojił powiedział że nie zostanie twoim pokemonem ale da ci coś co ci się spodoba jeśli pomożesz w walce z ognistymi pokemonami ich przywódcą jest Arcanine pokemony błagają cię o pomoc bo same sobie nie poradzą zwłaszcza że jako typy trawiaste są szczegulnie narażone na ataki ognistych pokemonów... Więc jak? Pomożesz im? Może zostawisz na pastwę ognistej bandy?
Offline