- PokeLoke PBF http://www.pokeloke.pun.pl/index.php - Praca http://www.pokeloke.pun.pl/viewforum.php?id=33 - Filipos- pisarz http://www.pokeloke.pun.pl/viewtopic.php?id=155 |
Filipos44 - 2013-05-07 18:00:38 |
Filip mieszkał w niewielkim domu wraz ze swymi rodzicami. Wychowywał się w towarzystwie licznych pokemonów ponieważ jego rodzice byli hodowcami. Pewnej nocy Filip szedł do domu po nakarmieniu hothotów gdy nagle z budynku w którym znajdowały się pokemony Filip usłyszał niepokojące odgłosy. Poszedł tam wyją latarkę którą dostał prawie rok temu na swoje dziewiąte urodziny, wszedł do środka i zobaczył coś strasznego… leżał tam martwy joyleton oraz Flareon leżały też porozbijane jaja eevee. Chłopiec stał i jakby skamieniał… nagle… usłyszał cichutkie skomlenie. Filip podszedł bardzo ostrożnie do joyletona to jakby z niego dochodziły te dźwięki gdy się zbliżył zauważył malutką eevee, to ona płakała wtulając się w zwłoki joyletona czyli jej mamy. W pewnej chwili Filip poczuł na plecach lodowaty oddech, odwrócił się i ujrzał waivlle, przeskoczył on chłopca i już chciał zaatakować eevee gdy wtem Filip go kopną. Pokemon wkurzył się i zamroził mu nogi. |